Budowanie marki terytorialnej to nie tylko własne inicjatywy i działania lokalne, ale również angażowanie się w większe przedsięwzięcia – o zasięgu krajowym, czy międzynarodowym. Z jednej strony zyskuje się wówczas szansę na rozgłos wśród szerszej grupy odbiorców, z drugiej – okazuje się w ten sposób poparcie dla pewnych wartości, idei, które są ważne dla mieszkańców naszego miasta czy regionu.
Jednym z przykładów takiego działania jest trwająca właśnie kampania Związku Miast Polskich pod hasłem "Jedno dla wszystkich, wszystkie dla jednego". Celem tej inicjatywy jest pokazanie jedności i siły środowiska samorządowego, promowanie działalności Związku na rzecz interesów miast, a także – poprzez świętowanie 30. rocznicy pierwszych wolnych wyborów do rad gmin – podkreślanie roli samorządu terytorialnego w Polsce.
Przykład kampanii ZMP jest o tyle ciekawy, że dotyczy spraw i tematów dosyć trudnych w promowaniu. Ciężko jest zainteresować szerszą grupę szczegółami działalności legislacyjnej, wprowadzić w niuanse aktualnych problemów samorządowych (które w dalszej kolejności odbiją się na mieszkańcach) czy wreszcie pokazać rolę, jaką w naszej codzienności odgrywa współpraca samorządowców z całej Polski.
Tym bardziej podoba nam się sposób, jaki znalazł na to ZMP. Przede wszystkim – w głównej roli postawiono miasto. Następnie, wykorzystując słynne hasło “Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”, odwołano się do prostej ludzkiej wartości, jaką jest bezwarunkowa gotowość niesienia pomocy członkom swojej grupy.
W czasach, gdy codzienna rzeczywistość dostarcza mnóstwa niepewności, a idee ulegają wypaczeniu, odwołanie się do hasła kojarzonego z honorem i odwagą oraz podkreślanie zdobyczy demokracji, jaką jest samorząd terytorialny, to właściwy krok. Co więcej, ważne jest również zwrócenie uwagi na podobieństwa pomiędzy miastami oraz siłę grupy. W końcu każdy z samorządów ma te same wyzwania, a problematyczna sytuacja w jednym z miast jest zazwyczaj zapowiedzią podobnych trudności u innych (tak było na przykład ze smogiem – najpierw mówiło się tylko o Krakowie, a teraz każde z miast wdraża własne strategie walki o czyste powietrze). Stąd też, pomagając komuś innemu, pomagamy sobie samym.
W zakresie kreacji, każde z miast biorących udział w kampanii, posługuje się własną grafiką. Przedstawiają one symboliczne dla danej miejscowości obiekty oraz zmodyfikowane hasła. Całość spaja jeden główny obraz z hasłem akcji oraz konturem Polski. Wszystko jest spójne oraz stonowane, jedynie żywa kolorystyka tła wprowadza nieco zamieszania – ale takiego pozytywnego. Przyglądając się plakatom poszczególnych miast, odnosimy wrażenie, że…dobrze jest być w takiej drużynie :)
Na koniec wróćmy do kwestii najważniejszej na tym kanale, czyli budowania marki terytorialnej. Udział w dobrze pomyślanej, zaprojektowanej i przeprowadzonej kampanii to czysty zysk. Nie tylko wizerunkowy i promocyjny, ale także finansowy. Skala osiągnięta poprzez połączenie sił, pozwoli nam na mocniejsze zaznaczenie swojej obecności, m.in. w mediach ogólnopolskich, które samodzielnie byłoby nie do osiągnięcia lub po prostu nieopłacalne. Rozważając dołączanie do większych inicjatyw, oprócz zakresu merytorycznego, warto zwracać uwagę również na ten aspekt.
Więcej o kampanii Związku Miast Polskich przeczytacie na stronie: www.miasta.pl/zysk-dla-miast
Znacie przykłady podobnych, ciekawych akcji? Podzielcie się doświadczeniami na naszej grupie: Marketing terytorialny – grupa dyskusyjna.